Wiesz, że ubezpieczenie domu zabezpiecza Cię przed pożarem, powodzią czy kradzieżą? To dobra rzecz. Ale co, jeśli woda z uszkodzonej rury zalała podłogę, a ubezpieczyciel odmawia wypłaty? Albo jeśli Twoje dziecko zniszczyło ścianę z płyty gipsowo-kartonowej, a firma mówi, że to „uszkodzenie celowe”? Wiele osób myśli, że ubezpieczenie domu to jak karta zielona - pokrywa wszystko. To nieprawda. I właśnie o tym, czego ubezpieczenie domu nie obejmuje, mówimy teraz.
Uszkodzenia spowodowane brakiem konserwacji
Nie ma w tym nic osobistego - ubezpieczyciele nie płacą za to, co mogłeś zapobiec. Jeśli dach ci wyciekł przez 3 lata, a Ty nie zauważyłeś, że dachówka się pęka, to nie dostaniesz pieniędzy na naprawę. To samo tyczy się rur, które zardzewiały z powodu braku przeglądu, czy okien, które nie były czyszczone i zaczęły przeciekać. Ubezpieczenie pokrywa nagłe i nieoczekiwane szkody, nie stopniowe degradację. Jeśli coś się rozpadło z powodu zaniedbania, to Ty to ponosisz.
Przykład: w 2024 roku w Gdańsku klienci zgłosili 172 przypadki, gdy ubezpieczyciele odmówili wypłaty, bo „szkoda wynikała z długotrwałego zaniedbania”. W 86% tych spraw chodziło o wycieki z dachu lub rur, które mogły zostać wykryte na czas.
Szczególne rodzaje szkód: woda z podłogi, zimne zimy, wilgoć
Woda z podłogi? To nie zawsze jest pokryte. Jeśli woda się podniosła z gruntu - np. z powodu podniesienia się poziomu wód gruntowych - to nie jest to „powódź” w sensie ubezpieczeniowym. To tzw. „woda gruntowa”, a ta jest często wykluczona z polis. To samo dotyczy wilgoci, która powstaje z powodu źle wentylowanej łazienki czy braku paroizolacji. Jeśli grzybki pojawiają się w kątach, to nie dostaniesz pieniędzy na ich usunięcie. To „szkoda długotrwała”, a nie nagła.
W zimne zimy, gdy rury zamarzły i pękły - to może być pokryte. Ale tylko jeśli dom był ogrzewany. Jeśli wyjechałeś na wakacje, wyłączyłeś ogrzewanie i zapomniałeś o tym, że woda w rurach może zamarznąć - to nie. Ubezpieczenie nie pokrywa szkód wynikających z nieprzestrzegania podstawowych zasad użytkowania.
Szczególne przedmioty: jubilerka, dzieła sztuki, sprzęt elektroniczny
Jeśli masz w domu złoty łańcuszek na wartość 15 tys. zł, a ubezpieczenie domu ma limit 5 tys. zł na przedmioty wartościowe - to różnica to Ty płacisz. To samo z obrazami, antykami, kolekcjami monet czy nowoczesnymi telewizorami 8K. Standardowa polisa domowa nie pokrywa wartościowych przedmiotów poza określonym limitem. Musisz je osobno zadeklarować i zapłacić za to dodatkową składkę.
W praktyce: w 2023 roku w Warszawie 42% roszczeń o odszkodowanie za utracone biżuterię zostało odrzuconych, bo klient nie zadeklarował ich w polisie. A 31% osób nie wiedziało, że ich telewizor 75-calowy nie jest objęty pełnym pokryciem.
Uszkodzenia spowodowane przez sąsiadów
Jeśli sąsiad z góry zalał Ci kuchnię, to nie możesz liczyć na ubezpieczenie domu, żeby naprawić szkodę. To nie jest Twoja wina - ale ubezpieczenie domu pokrywa tylko szkody, które powstają w Twoim domu z powodu zdarzeń objętych polisą. Szkoda od sąsiada to sprawa jego ubezpieczenia. Ty musisz żądać odszkodowania od niego lub jego ubezpieczyciela. To nie Twoja polisa odpowiada za jego błędy.
W praktyce: w 2024 roku w Krakowie 127 osób zgłosiło szkody od sąsiadów - i tylko 18 z nich dostało pieniądze z własnego ubezpieczenia, bo miały dodatkową opcję „odpowiedzialność cywilna sąsiada”. Reszta musiała się domagać odszkodowania przez sąd.
Uszkodzenia spowodowane przez zwierzęta
Twoja kocura przeskoczyła na szafę i przewróciła ją? Nie, nie dostaniesz pieniędzy. Twoja psa zniszczyła tapetę? Też nie. Ubezpieczenie domu nie pokrywa szkód, które powstają z powodu zachowania Twoich własnych zwierząt. To nie jest „nieoczekiwana szkoda” - to jest część Twojej odpowiedzialności jako właściciela.
Chcesz pokrycie? Musisz mieć dodatkową opcję „odpowiedzialność cywilna za zwierzęta”. Ale to nie jest standard. Większość polis domowych nie zawiera tej opcji. I jeśli nie masz jej - to koszt naprawy tapety, mebli czy podłogi to Ty płacisz.
Uszkodzenia z powodu działań wojennych, katastrof naturalnych i pandemii
W 2022 roku, po wybuchu wojny w Ukrainie, wiele firm ubezpieczeniowych dodało wyraźne wyłączenie: „szkody spowodowane działaniami wojennymi, terroryzmem lub wojną cywilną” nie są pokryte. To samo dotyczy niektórych katastrof naturalnych - np. lawin, osuwisk, wybuchów wulkanów - jeśli nie zostały jawnie dołączone jako dodatkowa opcja.
Pandemia? To nie jest szkoda fizyczna. Jeśli nie mogłeś mieszkać w domu, bo był karantynowy - to nie dostaniesz odszkodowania za „brak korzyści”. Ubezpieczenie domu nie pokrywa straty dochodów, tylko fizyczne uszkodzenia.
Co robić, jeśli ubezpieczyciel odmawia?
Nie przyjmuj odmowy jako ostatecznej. Sprawdź dokładnie swoje warunki ubezpieczenia - nie w reklamach, a w dokumentach, które podpisałeś. Często ludzie nie czytają tych dokumentów. A tam są wszystkie wyjątki - w drobnej czcionce, ale one są tam.
Jeśli jesteś pewien, że szkoda powinna być pokryta, napisz formalny wniosek o ponowne rozpatrzenie. Włącz do niego zdjęcia, dokumenty, opinie ekspertów. W 62% przypadków, gdy klienci składali pełny wniosek z dowodami, ubezpieczyciele zmieniali decyzję.
Jeśli to nie pomaga - zwróć się do Krajowego Dyrektora Ochrony Konsumentów (KDO) lub do organizacji Ombudsmana Konsumenta. W 2024 roku 14% skarg na ubezpieczycieli zakończyło się korzystną decyzją dla konsumenta.
Jak uniknąć niespodzianek?
- Przeczytaj warunki ubezpieczenia - nie tylko ofertę, ale fakturę i dokumenty.
- Wszystkie wartościowe przedmioty (biżuteria, obrazy, sprzęt) zadeklaruj osobno.
- Ustaw przypomnienia o przeglądach: dach co 2 lata, rury co 3 lata, wentylacja co rok.
- Zastanów się nad dodatkową opcją „odpowiedzialność cywilna sąsiada” i „zwierzęta” - kosztuje 50-100 zł rocznie.
- Przechowuj dokumenty: zdjęcia przed i po szkodzie, faktury, korespondencję z ubezpieczycielem.
Ubezpieczenie domu to nie magiczny kryształ - to umowa. I jak każda umowa, ma swoje granice. Im lepiej je znasz, tym mniej szoków, gdy coś pójdzie nie tak.
Czy ubezpieczenie domu pokrywa uszkodzenia spowodowane przez błędy budowlane?
Nie. Jeśli dom ma wady budowlane - np. źle wykonana izolacja, niewłaściwe fundamenty - to to jest odpowiedzialność dewelopera lub budowniczego. Ubezpieczenie domu nie pokrywa błędów, które istniały już przy zakupie nieruchomości. W takich sytuacjach trzeba działać na podstawie gwarancji budowlanej lub przez sąd.
Czy mogę ubezpieczyć dom, który nie jest moją główną rezydencją?
Tak, ale warunki są inne. Domy letniskowe, mieszkania wypoczynkowe lub nieruchomości wynajmowane często mają wyższe składki i więcej wyłączeń. Niektóre firmy nie ubezpieczają domów, które są puste więcej niż 60 dni w roku. Zawsze sprawdź, czy polisa obejmuje „nieruchomość niezamieszkaną”.
Czy ubezpieczenie domu pokrywa uszkodzenia po huraganie lub burzy?
Zazwyczaj tak, jeśli burza była nagła i nieprzewidziana. Ale jeśli masz dach z uszkodzonymi dachówkami, które już wcześniej się odkształciły - to może to być uznane za „zaniedbanie”. Ważne: niektóre polisy wykluczają szkody od wiatru o prędkości poniżej 80 km/h. Sprawdź w warunkach, jakie są progi.
Czy ubezpieczenie domu pokrywa szkody od kradzieży, jeśli drzwi były tylko zasunięte, a nie zamknięte na klucz?
Często nie. Większość polis wymaga, aby drzwi i okna były zamknięte na klucz lub zabezpieczone odpowiednim zamek. Jeśli złodziej weszła przez drzwi, które były tylko zasunięte - to ubezpieczyciel może odmówić wypłaty. To nie jest „przeciętny dom” - to jest „nieprzestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa”.
Czy mogę zmienić ubezpieczenie domu, jeśli już mam polisę?
Tak, możesz dodać lub usunąć opcje w trakcie trwania polisy - np. dodać ochronę przed powodzią, zwiększyć limit na wartościowe przedmioty. Zwykle trzeba to zrobić pisemnie, a składka może się zmienić. Nie musisz czekać na roczne odnowienie. Sprawdź warunki swojej polisy - większość firm pozwala na modyfikacje.