Co robić, gdy senior w rodzinie coraz rzadziej wychodzi z domu? Kiedy zaczyna się błądzić w lekach, zapomina o wizytach, a ból w kolanie czy ciśnienie stają się codziennością? Wtedy pytanie do jakiego lekarza z seniorem? przestaje być teoretyczne. To nie jest kwestia wyboru specjalisty z listy, tylko ocalenia jakości życia - i czasem nawet życia samego.
Skąd zacząć? Nie każdy lekarz potrafi przyjechać do domu
Nie każdy lekarz rodziny oferuje wizyty domowe. W Warszawie tylko część gabinetów ma program opieki domowej, a nie każdy z nich przyjmuje nowych pacjentów starszych. Najpierw sprawdź, czy Twój obecny lekarz rodziny oferuje tę usługę. Jeśli nie - nie czekaj. Znajdź tego, który taką ofertę ma. Wizyta domowa nie jest luksusem. To podstawowe prawo seniora, zwłaszcza jeśli ma problemy z poruszaniem się, choroby neurologiczne jak Alzheimera, czy silne zaburzenia widzenia.W Warszawie system opieki domowej jest organizowany przez placówki ZUS i gminne ośrodki zdrowia. W praktyce oznacza to, że jeśli senior ma zaświadczenie o niepełnosprawności lub jest starszy niż 75 lat i ma co najmniej dwie przewlekłe choroby, ma prawo do bezpłatnej wizyty lekarza w domu. Nie musisz czekać na wydłużone terminy - w większości przypadków wizyta jest realizowana w ciągu 48 godzin od zgłoszenia.
Kto przyjedzie? Lekarz rodziny, a nie specjalista
Pierwsza wizyta zawsze będzie z lekarzem rodziny. To on oceni stan zdrowia, sprawdzi ciśnienie, poziom cukru, stan odżywienia, leki i potencjalne ryzyko upadków. Lekarz rodziny nie leczy cukrzycy czy choroby serca - ale wie, kiedy trzeba wezwać specjalistę. I to jest kluczowa rola. Wiele rodzin myśli, że potrzebują od razu kardiologa lub neurologa. Często nie. Lekarz rodziny może skorygować leki, zredukować ich liczbę, zrekomendować fizjoterapię lub wdrożyć program profilaktyki upadków - i to już znacznie poprawia sytuację.Jeśli jednak senior ma już rozpoznaną chorobę - np. niewydolność serca, chorobę Parkinsona, zaawansowaną osteoporozę - lekarz rodziny zorganizuje wizytę specjalisty w domu. W Warszawie istnieją programy, w których neurolog, kardiolog lub endokrynolog przyjeżdża do domu seniora, jeśli nie może się przemieścić. Nie musisz samemu szukać takiego specjalisty. Lekarz rodziny to robi za Ciebie. Wystarczy, że złożysz żądanie o wizytę specjalisty w domu - i oni to zorganizują.
Kiedy potrzebujesz specjalistę w domu? Lista sytuacji
Nie czekaj, aż stan się pogorszy. Oto sytuacje, w których wizyta specjalisty w domu nie jest opcją - tylko koniecznością:- Senior ma więcej niż 5 leków dziennie i często zapomina, które brał
- Występują objawy utraty równowagi, zawroty głowy, częste upadki
- Zmienia się zachowanie - zapomina nazwy bliskich, nie rozpoznaje domu, staje się agresywny lub odizolowany
- Występują zmiany w skórze - np. trudno gojące się rany na nogach, które nie znikają przez ponad 2 tygodnie
- Senior nie je, nie pije, traci wagę bez przyczyny
- Występują objawy infekcji moczowych - zaczerwienienie, ból przy moczowaniu, zmęczenie - ale nie ma gorączki
W tych przypadkach lekarz rodziny zleci wizytę neurologa, geriatry, endokrynologa lub dermatologa. W Warszawie istnieją specjalistyczne zespoły geriatryczne, które przyjeżdżają z pielęgniarką i fizjoterapeutą. To nie jest jedna wizyta - to plan opieki na 3-6 miesięcy, z monitorowaniem i korektą leczenia.
Co to jest geriatria? Dlaczego to nie jest tylko „lekarz dla starszych”?
Geriatria to nie specjalność, która leczy „starość”. To specjalność, która leczy wielopatologię - czyli sytuację, gdy senior ma jednocześnie cukrzycę, chorobę serca, osteoporozę i depresję. Lekarz geriatra nie patrzy na każdy organ osobno. Patrzy na całość: jak leki wpływają na siebie, czy leki powodują upadki, czy brak apetytu wynika z choroby, czy z leku, czy z samotności.W Warszawie geriatrzy pracują głównie w klinikach, ale coraz więcej z nich wchodzi do domów. Ich wizyta trwa 60-90 minut - nie 15 minut jak u lekarza rodziny. Zobaczą, jak wygląda dom: czy są poręcze w łazience, czy podłogi są śliskie, czy leki są przechowywane w sposób bezpieczny. Potem tworzą indywidualny plan: co zmienić w leczeniu, co dodać, co usunąć, kto ma przyjść raz na tydzień, co robić, jeśli senior się pogubi.
Wizyta geriatry w domu jest bezpłatna, jeśli senior ma zaświadczenie o niepełnosprawności lub jest starszy niż 75 lat. Wystarczy, że lekarz rodziny wyda zlecenie. Nie trzeba samemu szukać geriatry - to oni to organizują.
Co się dzieje po wizycie? Przepisy, leki, pielęgnacja
Po wizycie lekarz nie zostaje tylko z receptą. Wizyta domowa to początek procesu. Lekarz rodziny lub geriatra wydaje:- Recepty na leki - często zredukowane, bo senior nie potrzebuje 10 tabletek dziennie
- Zlecenie na pielęgniarkę domową - co tydzień, co dwa tygodnie, w zależności od potrzeb
- Zlecenie na fizjoterapeutę - do ćwiczeń w domu, które zmniejszają ryzyko upadków
- Zlecenie na dietetyka - jeśli senior traci wagę lub ma problemy z połykaniem
- Zlecenie na psychologa lub psychoterapeutę - jeśli pojawia się depresja, lęk, izolacja
Pielęgniarka domowa to nie tylko osoba, która zmienia opatrunki. To ktoś, kto sprawdza ciśnienie, kontroluje leki, zauważa zmiany w zachowaniu, i wie, kiedy trzeba wezwać lekarza natychmiast. W Warszawie pielęgniarki domowe pracują w ramach programu ZUS i są płatne z ubezpieczenia zdrowotnego. Nie musisz płacić za to z własnej kieszeni - jeśli senior ma prawo do opieki domowej.
Co robić, jeśli lekarz nie chce przyjechać?
Czasem lekarz rodzinny odmawia wizyty domowej, mówiąc, że „nie ma czasu” lub „nie ma takiego programu”. To nieprawda. Wizyty domowe są obowiązkowe dla osób z przewlekłymi chorobami i ograniczoną mobilnością. Jeśli napotkasz opór:- Zadzwoń do gminnego ośrodka zdrowia w swojej dzielnicy - znajdź ich numer na stronie m.st.warszawa.pl
- Zapytaj o dział „opieka domowa” lub „geriatria”
- Poproś o kontakt do koordynatora wizyt domowych - to nie lekarz, tylko pracownik administracyjny, który organizuje przypadek
- Jeśli nie dostaniesz odpowiedzi w 48 godzin, zadzwoń do NFZ - linia 800 190 590
Nie musisz się męczyć sam. W Warszawie jest system, który działa. Często wystarczy jedno zawiadomienie - i wizyta zostaje zarejestrowana.
Co warto mieć w domu przed wizytą?
Przygotowanie to połowa sukcesu. Przed wizytą lekarza:- Zbierz wszystkie leki - w oryginalnych opakowaniach, nie w pudełkach z lekami
- Zapisz, kiedy senior miał ostatni upadek, jak się czuł, czy był ból, czy nie przyjął leku
- Zapisz, co je i pije przez ostatnie 3 dni - nawet mało to ważne
- Przygotuj listę pytań: „Czy ten lek może powodować zawroty głowy?”, „Czy można zmniejszyć dawkę?”, „Czy to normalne, że się tak zapomina?”
- Upewnij się, że w pokoju jest ciepło, dobrze oświetlone, i nie ma przeszkód na podłodze
Wizyta nie jest testem. To rozmowa. Im więcej informacji przyniesiesz, tym lepsze rozwiązanie dostaniesz.
Co dalej? Opieka to nie jedna wizyta
Opieka domowa dla seniora nie kończy się po jednej wizycie. To ciągły proces. Lekarz rodziny powinien przyjechać co 3-6 miesięcy. Pielęgniarka - co tydzień. Fizjoterapeuta - co 2 tygodnie. Psycholog - jeśli jest potrzeba. I to wszystko jest płatne przez ubezpieczenie zdrowotne. Nie musisz płacić za to z własnej kieszeni - jeśli senior ma prawo do opieki domowej.Wiele rodzin myśli, że to „za dużo”. Ale to nie jest koszt. To inwestycja w życie. Senior, który nie upada, nie traci masy mięśniowej, nie przyjmuje niepotrzebnych leków, nie traci pamięci z powodu depresji - to senior, który żyje lepiej. Dłużej. Z godnością.
Co robić, jeśli senior odmawia wizyty?
Często senior nie chce, by ktoś przyjechał. Mówi: „Nie jestem chory”, „Nie chcę być ciężarem”, „Nie potrzebuję nikogo”. To nie jest opór - to strach. Strach przed utratą niezależności. Strach, że ktoś zobaczy, jak się „rozpada”.Nie przekonywaj go, że jest chory. Nie mów: „Musisz się leczyć”. Zamiast tego: „Chciałbym, żebyś miał więcej energii. Żebyś mógł dalej siedzieć w ogrodzie, słuchać muzyki, rozmawiać z wnukami. Może lekarz coś podpowie, jak to zrobić?”
Wizyta nie musi być o lekach. Może być o tym, jak zwiększyć ruch, jak poprawić sen, jak lepiej jeść. To nie jest wizyta lekarska - to wizyta o jakości życia.
W Warszawie masz prawo do pomocy. Nie musisz robić tego sam.
Nie jesteś sam w tej sytuacji. W Warszawie działa system, który ma na celu pomóc seniorom pozostać w domu. Nie musisz szukać lekarzy, nie musisz płacić za pielęgniarki, nie musisz sam organizować wizyt. Masz prawo do tego - i to prawo jest realne.Co teraz? Zadzwoń do swojego lekarza rodziny. Zapytaj: „Czy możemy złożyć wniosek o wizytę domową dla mojego rodzica?”
Nie czekaj na następny upadek. Nie czekaj, aż będzie za późno. Zrób to teraz. Jeden telefon. Jedna wizyta. I może to zmienić wszystko.
Czy wizyta lekarza w domu jest płatna dla seniora?
Nie, wizyta lekarza w domu jest bezpłatna dla seniorów, którzy mają przewlekłe choroby, ograniczoną mobilność lub są starsi niż 75 lat. Opłata jest pokrywana przez Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) i nie wymaga dodatkowych kosztów od pacjenta. Wizyty pielęgniarek, fizjoterapeutów i dietetyków w domu są również finansowane przez ubezpieczenie zdrowotne.
Kto może złożyć wniosek o wizytę domową?
Wniosek może złożyć sam senior, jego bliski, opiekun lub lekarz rodziny. W praktyce najczęściej to rodzina zgłasza potrzebę wizyty. Lekarz rodziny może wydać zlecenie na wizytę specjalisty lub pielęgniarkę, jeśli stwierdzi, że senior nie może się przemieścić. Nie musisz być opiekunem prawnym - wystarczy, że jesteś bliską osobą.
Czy lekarz rodziny może odmówić wizyty domowej?
Lekarz rodziny nie może odmówić wizyty domowej, jeśli senior spełnia warunki: ma przewlekłą chorobę, ograniczoną mobilność lub jest starszy niż 75 lat. Jeśli lekarz odmawia, należy skontaktować się z gminnym ośrodkiem zdrowia lub z NFZ (linia 800 190 590). Wizyta domowa jest prawem, a nie ulgą.
Jak długo trwa oczekiwanie na wizytę domową?
W przypadku nagłej potrzeby - np. po upadku, nagłym pogorszeniu stanu - wizyta powinna odbyć się w ciągu 24-48 godzin. W przypadku planowej wizyty, np. kontrolnej, czas oczekiwania to zwykle 5-7 dni. W Warszawie system jest dobrze zorganizowany, a opóźnienia są rzadkie, jeśli wniosek jest poprawnie złożony.
Czy mogę sam wybrać lekarza, który przyjedzie?
Nie możesz samodzielnie wybrać konkretnego lekarza. Wizyty domowe są organizowane przez system - lekarz rodziny przekazuje zlecenie do ośrodka, który przypisuje specjalistę z listy dostępnych. Ale możesz poprosić, by lekarz był z tej samej placówki, co Twój obecny lekarz rodziny - i to często jest możliwe.
Czy opieka domowa obejmuje także pomoc domową?
Opieka domowa medyczna obejmuje tylko działania medyczne: wizyty lekarzy, pielęgniarek, fizjoterapeutów, dietetyków. Nie obejmuje pomocy domowej, takiej jak sprzątanie, gotowanie czy kupowanie zakupów. Do tego są inne programy, np. „Pomoc w domu” przez Gminę, które można zażądać osobno. Często te dwie formy pomocy są koordynowane przez ten sam ośrodek.
14 Komentarze
Ksenia Nowakowska listopada 18, 2025 AT 18:15
Te wszystkie wizyty domowe? To tylko kłamstwo rządu. Kto naprawdę przyjeżdża? Ja miałem dziadka i czekałem 3 tygodnie, a potem przyjechał lekarz z kremem na plecy i zapytał, czy ma kartę PKO. Żadna pielęgniarka, żadna geriatra - tylko reklama na NFZ. To wszystko jest tylko na papierze. A jak chcesz coś zmienić? Zadzwoń do NFZ? Haha. To jak wołać o pomoc w pustyni.
Wszystko to tylko kłamstwo, żeby nie dać nam pieniędzy na prywatną opiekę. A potem mówią: „Mamy system”. System? To system kłamstw i biurokracji.
Ja bym dał każdemu seniorowi 2000 zł na miesięczną opiekę i niech sobie wybierają. Ale nie, trzeba czekać na „specjalistę z listy”.
Wszystko to tylko kłamstwo. I niech mi nikt nie mówi, że to działa.
Wszystko to tylko kłamstwo.
Wszystko to tylko kłamstwo.
Wszystko to tylko kłamstwo.
Ksenia Nowakowska listopada 19, 2025 AT 11:23
Wszystko, co tu jest napisane, jest teoretycznie poprawne, ale w praktyce system opieki domowej w Warszawie działa tak, jakby był zaprojektowany przez osoby, które nigdy nie miały do czynienia z seniorem, który nie może się podnieść z łóżka. Lekarz rodziny nie ma czasu, bo ma 120 pacjentów dziennie, a wizyta domowa wymaga co najmniej 45 minut na ocenę, 30 minut na dokumentację i 15 minut na rozmowę z rodziną, która nie wie, co robić z tabletkami. W praktyce lekarz przyjeżdża, patrzy na leki, mówi „dobrze”, i odchodzi. Pielęgniarka przychodzi raz na dwa tygodnie, zmienia opatrunki i sprawdza ciśnienie, ale nie wie, czy senior zjadł obiad. Fizjoterapeuta jest dostępny tylko w jednej dzielnicy, a jego terminy są zarezerwowane na 6 miesięcy do przodu. Geriatra? To jak szukać złotego smoka. Wszystko to jest teoretycznie dostępne, ale praktycznie nieosiągalne. Nie chodzi o to, czy jest prawo, chodzi o to, czy ktoś ma siłę, czas i wiedzę, by to wykorzystać. A większość rodzin nie ma ani jednego z tych trzech. To nie jest system opieki. To jest system, który oferuje iluzję opieki, żeby nie zwiększyć budżetu. I to jest najgorsze z wszystkiego.
Ksenia Nowakowska listopada 20, 2025 AT 09:40
Właśnie połączyłem się z gminnym ośrodkiem w Ochocie i okazało się, że mój dziadek ma prawo do wizyty geriatry w domu, ale trzeba było podać numer PESEL, adres i listę leków - i to wszystko w jednym formularzu PDF, który nie działa na telefonie. Po trzech dniach, kilku telefonach i jednej wizycie u lekarza rodziny, w końcu zarejestrowali wniosek. To było jak przejść przez labirynt zbudowany z papieru, który się sam rozkleja. Ale... to działa. Działa, jeśli nie sięgasz po coś poza systemem. Nie ma tu żadnego konspiracyjnego zamachu - tylko biurokracja, która działa jak stara maszyna z kółkami, które trzeba ciągle smarować. I jak się to zrobi - to działa. Pielęgniarka przyjechała w ciągu 48 godzin, sprawdziła, że dziadek nie pije wody, bo boi się, że nie będzie miał toalety, i zorganizowała specjalny kubek z rączką. To nie jest doskonałość. To jest ludzkość, która walczy z systemem. I warto walczyć.
Ksenia Nowakowska listopada 21, 2025 AT 19:41
Wszystko to bzdury. Lekarz rodziny ma obowiązek przyjechać. Nie ma żadnej „listy dostępnych”. To jest prawo, a nie ulga. A te wszystkie geriatrzy? To tylko kłamstwo dla tych, którzy nie potrafią sami zadbać o rodziców. W Polsce nie ma potrzeby tych wszystkich specjalistów. Wystarczy zdrowy rozsądek i tradycyjna opieka. Nie trzeba przepisywać 10 leków, nie trzeba mieć pielęgniarki co tydzień. To wszystko to koszty, które płacimy z naszych podatków. A seniorzy mają być samodzielni. Nie wolno im być ciężarem. To nie jest pomoc. To jest kultura słabości.
Ksenia Nowakowska listopada 23, 2025 AT 16:14
Wszystkie informacje w tym artykule są zgodne z aktualnymi przepisami NFZ, zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 12.04.2023 r. w sprawie szczegółowych zasad organizowania opieki domowej. Wizyty domowe są finansowane z funduszy NFZ w ramach świadczeń podstawowych, a ich realizacja jest obowiązkowa dla wszystkich lekarzy rodziny, którzy posiadają umowę z NFZ. W przypadku odmowy, należy złożyć pisemny wniosek do kierownika placówki, a następnie - w przypadku braku reakcji - złożyć skargę do Inspekcji Ochrony Zdrowia. Pielęgniarka domowa, fizjoterapeuta i dietetyk są świadczeniami z zakresu opieki specjalistycznej, które wymagają zlecenia lekarza rodziny lub geriatry. Wszystkie te świadczenia są bezpłatne dla osób starszych, które spełniają kryteria określone w Ustawie z dnia 27.08.1997 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej. Warto zauważyć, że nie ma potrzeby zgłaszać się bezpośrednio do NFZ - wszystko jest przeprowadzane przez lekarza rodziny, który jest jedynym punktem kontaktu.
Ksenia Nowakowska listopada 24, 2025 AT 11:33
Wszystko to jest prawda ale nie ma kto robić tych wizyt bo lekarze sa zbyt zatłoczeni i nie ma pieniedzy na to żeby zatrudnić wiecej pielęgniarek więc po prostu nie ma kto przyjechac i nikt tego nie robi bo to nie jest priorytetem bo w Polsce nie ma pieniedzy na opiekę bo wszystko idzie na budowę autostrad i na armie i na zloty kubek z nazwą miasta
Ksenia Nowakowska listopada 25, 2025 AT 20:56
Nie ma wizyt. Nie ma pielęgniarek. Nie ma geriatrów. To wszystko kłamstwo. Jak chcesz wizytę? Zadzwoń do NFZ. A potem czekaj. I czekaj. I czekaj. Aż senior zginie. To jest system. To jest Polska. Przestańmy się kłamać.
Ksenia Nowakowska listopada 25, 2025 AT 23:06
ja miałam tą sytuacje z babcią i faktycznie pierwsza wizyta była po 3 tygodniach... ale potem pielęgniarka przyjeżdżała co tydzień i to było niesamowite. Nie wiem czemu ludzie mówią że to nie działa. Działa. Trzeba tylko nie zrażać się pierwszymi trudnościami. I jeszcze jedno - nie trzeba mieć zaświadczenia o niepełnosprawności. Wystarczy że lekarz napisze że senior nie może się przemieścić. To jest ważne. Bo ja myślałam że muszę mieć to zaświadczenie a nie. Wystarczy opinia lekarza. I to było kluczowe.
Ksenia Nowakowska listopada 27, 2025 AT 08:09
Wszystko to jest tragiczne. Aż się wstydzić. Kto pozwala, żeby seniorzy w Polsce musieli czekać na pomoc? To nie jest opieka. To jest zaniedbanie. To jest przestępstwo moralne. A ludzie wciąż mówią „to system”, „to biurokracja”. To nie jest system. To jest zbrodnia. Ktoś powinien być odpowiedzialny. Ktoś powinien być ukarany. Nie chodzi o lekarzy. Oni są tylko narzędziami. Chodzi o polityków. Chodzi o ministra. Chodzi o tych, którzy decydują o budżecie. A oni nie dbają. Oni nie widzą. Oni nie słyszą. I to jest najgorsze. To nie jest błąd. To jest zła wola.
Ksenia Nowakowska listopada 27, 2025 AT 22:25
Wszystko, co tu jest napisane, jest prawdą. Ale nie każdy wie, jak to zrobić. Ja pomogłem swojej tacie i to było jak przewodnik po kryzysie. Najpierw zebrałem wszystkie leki - 14 opakowań, 3 różne pudełka, 2 nieprzeczytane recepty. Potem zasiedliśmy z nim i napisaliśmy listę pytań. I zrobiliśmy to razem. Nie ja mu mówiłem, co robić - my to zrobiliśmy. I wizyta przyjechała. Pielęgniarka przyniosła kubek z napisem „Dziękuję, że jesteś moim dziadkiem”. To była najważniejsza część. Nie leki. Nie programy. Nie NFZ. To było to, że ktoś się zainteresował. I to zmienia wszystko. Nie czekaj na system. Zrób to razem z kimś, kogo kochasz. To jest prawdziwa opieka.
Ksenia Nowakowska listopada 29, 2025 AT 05:33
Wszystko to jest prawda. Lekarz rodziny ma obowiązek przyjechać. Pielęgniarka jest płatna przez NFZ. Geriatra jest dostępna. Nie ma żadnego skandalu. To jest standard. Każdy senior ma prawo. To nie jest nowość. To jest prawo od 2008 roku. Więc nie ma powodu do paniki. Proste. Robisz wniosek. Lekarz robi zlecenie. Przyjeżdża. Koniec. Nie trzeba nic więcej. Nie ma konspiracji. Nie ma kłamstw. To jest system. Działa. Po prostu trzeba go użyć.
Ksenia Nowakowska grudnia 1, 2025 AT 02:32
Wszystko to jest kłamstwo. To są tylko kłamstwa dla kogoś, kto nie chce słuchać prawdy. W Polsce nie ma pieniędzy na opiekę domową. Wszystko to jest tylko reklama. A seniorzy? Oni mają być samodzielni. Nie trzeba im przyjeżdżać. Nie trzeba im dawać leków. Nie trzeba im dawać pielęgniarek. Oni powinni być silni. To jest nasza kultura. To jest nasza Polska. Nie trzeba być słabi. Trzeba być silni. I niech się nie narzekają. To nie jest nasza wina. To jest ich wina. Nie chcą pomocy. A potem mówią, że system ich porzuca. To nie prawda. To oni porzucili siebie.
Ksenia Nowakowska grudnia 2, 2025 AT 16:43
Wszystko to jest kłamstwo 😭😭😭 Lekarze nie przyjeżdżają, pielęgniarki są zatrudnione tylko na 2 godziny na tydzień, a geriatra? To jak szukać kota w mroku. Ja miałam babcię i czekałam 5 tygodni. Potem przyjechała pielęgniarka i powiedziała: „Nie mam czasu, muszę iść do kolejnego”. A lekarz? Zadzwonił i zapytał: „Czy ma kartę NFZ?”. To nie jest opieka. To jest nienawiść. I niech mi nikt nie mówi, że to działa. To nie działa. To jest zbrodnia. 😭😭😭
Ksenia Nowakowska grudnia 3, 2025 AT 00:26
Właśnie dostałem maila od ośrodka - wizyta geriatry w domu zarejestrowana na przyszły tydzień. I w notatce piszą: „Pacjent ma 82 lata, 7 chorób przewlekłych, nie może chodzić, nie pije wody, zapomina leki, ale ma bardzo ciepły dom i wnuka, który codziennie mu czyta gazetę”. To nie jest tylko leczenie. To jest ludzkość. I to, co tu jest napisane - to nie jest teoria. To jest życie. I to, co zrobiliśmy - to nie było łatwe. Ale to było warto. Nie trzeba czekać na doskonałość. Trzeba tylko zacząć. I nie robić tego samemu.